wtorek, 4 listopada 2014
pracownicy
Ilość pracowników w ZUS w ciągu ostatnich 8 lat wzrosła o 40% a niby większość dokumentów przesyłana jest elektronicznie, w tym samym czasie ilość firm się zmniejszyła Panie na sali obsługi coś tam jeszcze robią ale tam trafia się za karę na wyższych pietrach tylko imieninki i przepisy na bananowca sobie noszą z pokoju do pokoju. No ale trzeba znowu ponarzekać bo córka i synowa nie ma gdzie pracować i znowu zatrudnienie przydało by się zwiększyć. W ZUS jestem bardzo częstym gościem więc wiem o czym piszę. Tomy wiedzy-proszę mi powiedzieć kto taką w ZUS ma. Zwykły samodzielny księgowy w niedużej firmie musi ogarniać kadry, płace, księgowość, sprawy bhp i wiele innych np ochronę środowiska i ze wszystkich tych instytucji znosić kontrolę...tutaj to są tomy wiedzy a nie w ZUS gdzie każdy ma bardzo wąski zakres czynności. Papier w ksero się skończył, czy brak filtra w ekspresie do kawy? Zachęcam wszystkich "przepracowanych" pracowników ZUS do PRZEPRACOWANIA jednego miesiąca na własnej działalności. Poczujecie, co znaczy walczyć o każde zlecenie, pracować po 20 godzin na dobę (czasem więcej) i jeszcze nie mieć pewności, czy ci za to zapłacą. Ale dla mnie zarówno ZUS jak i US nie na taryfy ulgowej. "Przepracowanym" zalecam kolejne L4 lub wczasy zakładowe, bo strajk włoski obowiązuje od dawna. Ale czasy i wczasy PRL-owskie już się skończyły, natomiast głęboki PRL jest widoczny w warunkach pracy w ZUS...proszę nie sugerować się "odpicowaną" i wyposażoną salą obsługi klienta...to przykrywka, ZUS lepi się od brudu, meble są połamane, w pokojach siedzi po 10 osób, tak po metrze przestrzeni mają...do tego proszę dodać 10 włączonych non stop komputerów, drukarkę i tony akt do zrobienia na wczoraj...bosko, zapraszam. Jak się człowiekowi nudzi to i do głowy coś można dostać. Któryś to ostatnio polityk wypowiadał sie na temat pracy w niedzielę w supermarketach, że jak komuś nie odpowiada niech się zwolni, nikt nikomu nie nakazuje pracować, więc jak w ZUS jest tak ciężko niech idą do sklepu na kasę, popracuja w niedzielę, święta, przestanie się nudzić to i depresja przejdzie. A ja mam własna działalność i tez chciałaby, sie poskarżyć na mobbing ze strony zleceniodawcow, nieuprzejmosc ze strony urzędników, ciężka prace, brak urlopu , nawal obowiązków i brak możliwości zaskarżona domzwiazkow zawodowych. Zapraszam pracownikow ZUS do założenia własnej działalności niech zobaczą co maja to to docenia, a maja stała pensje, urlop, dodatki,.......ja to mam jak napindalam jak nienormalne w pracy i wcale nie zarabiam kokosów bo w naszym kraju cieżko zarobić, no i niem mam całej gamy świadczeń.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz